Choć empatia coraz częściej pojawia się w kanonie wymaganych umiejętności przywódczych, wielu menedżerów wciąż podchodzi do niej z pewną rezerwą. Obawa przed byciem postrzeganym jako słaby szef o zbyt „miękkim sercu”, któremu pracownicy mogą wejść na głowę, skutecznie odciąga ich od pochylenia się nad emocjami pracowników. Ile prawdy jest w tym, że empatia może zaszkodzić?

Kiedy empatia rujnuje?

Kim Scott, autorka koncepcji radykalnej szczerości, opisuje w swojej książce „Szef wymagający i wyrozumiały” tak zwaną „rujnującą empatię”.

„Rujnująca empatia jest odpowiedzialna za zdecydowaną większość błędów w zarządzaniu ludźmi, które widziałam w całej mojej karierze. Ludzie z reguły chcą uniknąć napięć i wywoływania poczucia dyskomfortu w pracy. Są jak kierujący się dobrymi intencjami rodzic, który nie potrafi zmusić się do zdyscyplinowania swoich rozbrykanych dzieci”[1]

Szef kierujący się rujnującą empatią (nieświadomy jej destrukcyjnego charakteru), skupia się na utrzymaniu dobrej atmosfery w zespole i poprawie nastroju pracownika. Celowo unikać więc będzie krytycznego feedbacku, by nie urazić jego emocji. W efekcie takie działanie może doprowadzić do sytuacji, w której współpraca jest miła i przyjemna, ale… kompletnie nieefektywna. Pracownicy popełniają błędy, ale nie dostają jasnych wskazówek, które pozwoliłyby im zwiększać skuteczność swojej pracy i rozwijać własne kompetencje. Menedżer natomiast grzęźnie we frustracji, bo choć widzi nieprawidłowości podwładnych, nie potrafi zwrócić im uwagi i doprowadzić do zmiany.

Jak unikać rujnującej empatii?

  • Buduj kulturę konstruktywnego feedbacku w zespole – pamiętaj, że informacja zwrotna jest dla pracownika podstawą do rozwoju. Bez Twojego wsparcia nie będzie wiedział, nad jakimi obszarami powinien pracować. Nie obawiaj się, że podwładny poczuje się urażony. Konstruktywny feedback opiera się bowiem na faktach, nie jest okazją do oceny pracownika, ale wskazania jego konkretnych zachowań.
    Jednocześnie nie bój się prosić swoich pracowników o feedback wobec swoich działań. Pokazanie własnej otwartości wobec informacji zwrotnej, zachęci ich do dzielenia się swoim zdaniem i szczerej rozmowy na temat doskonalenia współpracy.
  • Bądź asertywna/-y –można szanować czyjeś uczucia, a jednocześnie dbać o własne granice. Zachowanie takiej równowagi jest dla Ciebie najbezpieczniejszym rozwiązaniem, które pozwoli Ci uniknąć ryzyka, że ktoś „wejdzie Ci na głowę”, np. nadużywając Twojej wyrozumiałości.
Sprawdź szkolenie „Empatia w pracy” - kliknij w baner reklamowy

Respektowanie granic drugiej osoby

Asertywność może (a nawet powinna) działać również w drugą stronę. Pamiętaj, że pracownik może nie chcieć porozmawiać z Tobą o swoich problemach, zmartwieniach, emocjach. Ma do tego pełne prawo. Jak zachować się w takiej sytuacji?

  • Nie traktuj tego, jako działania przeciwko Tobie (nie mów: „Staram się okazać empatię, a on zachowuje się jak buc”)
  • Nie próbuj wymuszać na nim odpowiedzi czy drążyć tematu (nie mów: „Po prostu powiedz, o co Ci chodzi!”)
  • Daj pracownikowi przestrzeń i zapewnij o swoim wsparciu (powiedz: „Rozumiem, że nie chcesz na ten temat rozmawiać. Gdybyś jednak zmieniła zdanie, pamiętaj, że zawsze możesz do mnie przyjść. Jestem tu dla Ciebie”)

To w jaki sposób pracownik zareaguje na okazaną mu troskę, jest tylko i wyłącznie jego decyzją.

Co to jest empatia?

Błędy menedżerów w tym zakresie biorą się przede wszystkim z braku lub błędnego zrozumienia, czym jest empatia. Narosłe wokół tego mity i fałszywe przekonania sprawiają, że choć intencje przełożonego są dobre, nieświadomie popełnia on błędy, wpływające na efektywność zespołu.

  • Empatią nie jest zgadzanie się na wszystko, o co poprosi pracownik.
  • Empatia nie jest unikanie trudnego feedbacku za wszelką cenę, by kogoś nie zranić.
  • Empatią nie jest nakłanianie drugiej strony do rozmowy o emocjach.

Czym w takim razie jest empatia? Najprostsza definicja mówi o zdolności współodczuwania emocji innych osób. Wbrew powszechnym przekonaniom, nie jest ona tożsama z okazywaniem współczucia czy umiejętnością pocieszania. W empatii kluczowe jest zauważenie stanu emocjonalnego drugiego człowieka i próba postawienia się w jego sytuacji, przyjęcia jego perspektywy czy wreszcie – zrozumienia, z czym się mierzy.

Wróćmy do pytania postawionego na początku artykułu: czy empatia może zaszkodzić? Szkodzą raczej nasze błędne przekonania i wynikające z nich niewłaściwe zachowania.

Umiejętność współodczuwania emocji, wynikająca z niej troska o drugiego człowieka i otwartość na jego stan jest natomiast bardzo pożądaną kompetencją, także w miejscu pracy.


Źródła:

[1] Szef wymagający i wyrozumiały. Jak skutecznie zarządzać, nie tracąc ludzkiego oblicza?” Kim Scott, Wydawnictwo MT Biznes, 2019