Przygotowując się do rozmowy o pracę nad pytaniem o wynagrodzenie zastanawia się prawie każdy z nas. Doświadczenie zawodowe i kompetencje przydatne na danym stanowisku, motywacja do zmiany pracy i zainteresowanie daną firmą, umiejętności, mocne i słabe strony – to podstawowy zakres pytań, który słyszymy na niemal każdej rozmowie rekrutacyjnej. Pod jej koniec prawie zawsze padają dwa pytania – o dyspozycyjność i oczekiwania finansowe. Jak przygotować się do tego ostatniego?
Oczywiście, Twój potencjalny pracodawca najprawdopodobniej z góry wie, ile mniej więcej chce lub może zaoferować kandydatowi na danym stanowisku – co nie zmienia faktu, że prędzej zapyta Ciebie o Twoje oczekiwania niż sam powie, jakiego wynagrodzenia możesz od niego oczekiwać. Dlaczego tak jest i czy to fair – to już temat na inny artykuł. W tym zajmiemy się kilkoma zagadnieniami, z którymi musisz się zmierzyć nim spotkasz się z osobą prowadzącą rekrutację.
Rozmowa kwalifikacyjna - przed rozmową
Szukając pracy i aplikując na konkretne stanowiska z pewnością masz w głowie przynajmniej wyobrażenie o tym, ile chcesz zarabiać. Próbując skonkretyzować tę kwotę pomyśl o:
- swoim obecnym wynagrodzeniu – jako punkcie odniesienia, ile mniej więcej procentowo więcej chcesz zarabiać, jakie wynagrodzenie będzie dla Ciebie satysfakcjonujące i motywujące,
- stawkach w branży, na stanowiskach podobnych na które aplikujesz (możesz poszukać w internecie, popytać znajomych z branży, zapoznać się z raportami płacowymi itd.),
- elementach, które mogą podwyższać lub obniżać Twoje wynagrodzenie (np. dojazd do pracy – czy potencjalnie nowe miejsce pracy jest bliżej/dalej od obecnego, czy dołożysz/zaoszczędzisz na dojeździe, czy jest płatny/bezpłatny parking, czy pracodawca oferuje pozafinansowe bonusy – ubezpieczenie, opiekę lekarską, naukę języków, karty typu benefit etc.),
- rodzaju umowy, jaką oferuje potencjalny pracodawca – Twoje oczekiwania finansowe powinny kształtować się inaczej, gdy oferowana jest umowa o pracę, umowa zlecenie/umowa o dzieło czy np. kontrakt, ponieważ w przypadku różnych typów umów otrzymujesz różnego rodzaju przywileje czy świadczenia, różne są też zobowiązania pracodawcy/zleceniodawcy,
- określeniu swoich oczekiwań nie jako konkretną kwotę lecz raczej przedział, widełki finansowe, w których kwota wyjściowa to minimum jakiego oczekujesz; kwota lub przedział, który podasz na rozmowie o pracę, powinien być o ok. 10% wyższy od Twoich faktycznych oczekiwań, ponieważ w większości przypadków druga strona będzie chciała negocjować warunki.
Podobno jednym ze znaków rozpoznawczych, charakteryzujących dorosłą osobę jest to, czy rozróżnia czym jest netto, a czym brutto. Przygotowując się na rozmowę w sprawie pracy miej na względzie nie tylko tę różnicę, ale też przygotuj sobie przeliczenie Twoich oczekiwań finansowych w obu wersjach. Osoby prowadzące rozmowy rekrutacyjne pytają zwykle o oczekiwania netto, ale jeśli padnie pytanie o brutto – nie daj się zaskoczyć. W przeliczeniu pomogą Ci liczne kalkulatory wynagrodzeń, dostępne na większości stron z ofertami pracy.
Jeśli wiesz, że kwota której oczekujesz jest wyższa niż średnia na danym stanowisku w konkretnej branży – przygotuj sobie listę argumentów popierających słuszność Twoich oczekiwań. Pokaż, że stoją za nimi konkretne przesłanki, wartości dla potencjalnego pracodawcy – kompetencje, doświadczenie, umiejętności, projekty, sukcesy, uprawnienia, certyfikaty itd. To nic innego jak Twoje atuty negocjacyjne – więc śmiało z nich korzystaj.
Rozmowa kwalifikacyjna - na rozmowie
Na rozmowie w sprawie pracy nie wypada, aby to kandydat rozpoczął temat dotyczący wynagrodzenia. Nawet jeśli tak naprawdę to właśnie to zagadnienie interesuje Cię najbardziej – poczekaj aż osoba, która prowadzi rozmowę rekrutacyjną sama zada pytanie odnośnie zarobków. Kiedy już się to stanie – odpowiedz konkretnie i rzeczowo, to w końcu pytanie jak każde inne. Oczywiście, rozmawiać o pieniądzach zwykle nie jest łatwo, ale pytania rekrutacyjne z reguły takie nie są.
To, że z inicjatywą dotyczącą wynagrodzenia powinien wyjść Twój rozmówca nie znaczy, że po Twojej stronie powinna być tylko odpowiedź wskazująca konkretną stawkę czy przedział finansowy. Warto, a nawet trzeba w tym miejscu rozmowy dopytać o to, co firma oferuje prócz podstawy wynagrodzenia – czy są np. premie, dodatki, możliwość sfinansowania lub dofinansowania nauki języków, szkoleń, uczestnictwa w branżowych wydarzeniach, kursach, certyfikacji w danej specjalizacji itd. To także dobry moment by dowiedzieć się o świadczenia pozafinansowe oferowane przez firmę – prywatne ubezpieczenie, opiekę lekarską, karty typu benefit etc.
Rozmawiając o finansach warto zaznaczyć, że wskazane przez Ciebie warunki są możliwe do negocjacji gdy poznasz już bardziej szczegółowo ofertę pracodawcy.
Jak nie mówić o pieniądzach
Pytanie o oczekiwania finansowe to nie tylko sprawdzenie oczekiwań kandydata, ale też swego rodzaju test. Większość z nas została wychowana w przekonaniu, że nie wypada otwarcie mówić o pieniądzach. Unikanie odpowiedzi, nerwowe zachowanie, zawstydzenie, niejasne czy niekonkretne odpowiedzi na takie pytanie na rozmowie o pracę to nie tylko sygnał, że Twoje przygotowanie do rozmowy jest niekompletne, ale też że nie potrafisz ocenić/wycenić swojej wartości jako pracownika albo też prawdopodobnie nie wiesz lub nie umiesz wyrazić, czego chcesz. Nietrudno się domyśleć, że żadne z powyższych nie stawia Cię w pozytywnym świetle jako potencjalnego pracownika.
Pieniądze szczęścia nie dają – wszyscy znamy to popularne przysłowie, wszyscy jednak równie dobrze wiemy, jak ważne są w naszym życiu. Nie bójmy się o nich rozmawiać, zwłaszcza w sytuacjach, gdy rozmawiać o nich… trzeba.