Pierwszym artykułem, poświęconym treningom sytuacyjnym, otwieramy cykl „Rozwój outside the box”. Jeśli Menedżerowie w Twojej organizacji czują się przepracowani i przytłoczeni obowiązkami, a 2-dniowe szkolenie zamiast być dla nich wartością, staje się kolejnym obciążeniem, czytaj dalej. 

W nowym cyklu przyjrzymy się nieszablonowym formom rozwojowym, skupiającym się na maksimum praktyki, wykorzystującym maksimum rzeczywistości Twojej organizacji i generującym maksimum zaangażowania Menedżerów. Na start: trening sytuacyjny dla Menedżerów. 

Na jaki Twój problem odpowie trening sytuacyjny? 

„Wydaje mi się, że szkolenie menedżerskie nie ma swojej kontynuacji. Co prawda Menedżerowie poznali przydatne narzędzia, ale nie stosują ich w codziennych sytuacjach zawodowych. Trwają w swoich nawykach i nie próbują ich zmienić, co sprowadza cały zespół do punktu wyjścia.”

Jaki jest cel treningu sytuacyjnego?

Trening sytuacyjny dla Menedżerów to praktyczny warsztat radzenia sobie z różnymi sytuacjami przy pomocy konkretnych, poznanych wcześniej narzędzi. W tak rozumianej formule, Menedżerowie nie nabywają wiedzy i nie budują świadomości – ten etap jest już za nimi, ponieważ uczestniczyli wcześniej w szkoleniach menedżerskich lub innych formach typowo wiedzowych. Trening sytuacyjny skupia się przede wszystkim na praktyce i przetrenowaniu umiejętności. Celem takiego warsztatu jest więc nabycie przez Uczestników umiejętności wykorzystania pewnego zakresu narzędzi menedżerskich do tego, aby rozwiązać problem i obsłużyć trudną sytuację.

Na czym polega trening sytuacyjny?

Uczestnicy otrzymują kejsy, opracowane na podstawie realnych sytuacji z ich rzeczywistości zawodowej. Na tej podstawie realizują symulacje, a więc wchodzą w swoją rolę menedżerską i reagują na przedstawione w kejsie zdarzenie. Symulacja ta staje się dla Trenera materiałem, na podstawie którego porządkuje wnioski i zbiera je w postaci wskazówek dla Menedżerów. Ten rodzaj treningu może być realizowany stacjonarnie i online’owo.

Jakie są rodzaje treningu sytuacyjnego?

Rodzaj treningu sytuacyjnego, wykorzystywany w danym projekcie, zależy od poziomu zaawansowania Uczestników i ich znajomości narzędzi menedżerskich.

Trening sytuacyjny skupiony na wybranym narzędziu

Czy to rozwiązanie dobre dla Twojej organizacji? Tak, jeśli Menedżerowie mają podstawową wiedzę na temat konkretnego narzędzia/ narzędzi.

Ten rodzaj treningu jest poświęcony np. rozmowie korygującej czy reprymendzie, a Menedżer jest świadomy, że powinien je w danej sytuacji zastosować. Ma więc ukierunkowany sposób działania, a celem jest sprawdzenie, czy potrafi z tych narzędzi prawidłowo korzystać.

Trening sytuacyjny skupiony na szerokim menu narzędzi

Czy to rozwiązanie dobre dla Twojej organizacji? Tak, jeśli Menedżerowie są na zaawansowanym poziomie, a więc poznali już różne narzędzia kierownicze i mają tym samym kompletną „skrzynkę z narzędziami”, z której mogą korzystać.

Ten rodzaj treningu – podobnie jak pierwszy rodzaj - skupia się na kejsach bliskich Menedżerom, ale tym razem to oni sami decydują, które narzędzie wybiorą. Celem jest tu więc nie tylko przetrenowanie umiejętności ich stosowania, ale weryfikacja czy w danej sytuacji Uczestnik sięgnie do właściwej „szufladki” i wybierze adekwatne narzędzie. Takie warsztaty są realizowane zwykle w późniejszych etapach projektu, nigdy na początku.

Co o tej formie sądzą Menedżerowie?

Trening sytuacyjny stwarza swego rodzaju bezpieczną przestrzeń, gdzie Menedżerowie mogą nabrać pewności siebie wobec trudnych sytuacji. W jednym z projektów rozwoju Mistrzów, wykorzystaliśmy tę formę m.in. do wzmocnienia umiejętności motywowania, udzielania pochwały, udzielania reprymendy i kontrolowania pracy. Uczestnicy projektu przyznali, że:

„Zadania praktyczne, które musieliśmy podejmować na warsztatach, wpłynęły na podniesienie naszej pewności siebie w rozmowach z pracownikami. Pozwalały wcześniej przetrenować takie sytuacje (w tym FUKO, asertywność, rozmowy
korygujące)”.

„Zorientowałem się, że inni Mistrzowie mają podobne problemy, co ja. Pomogło to w postawie poszukiwania rozwiązań, poprawiło samopoczucie, dodało pewności i swobody w tym, co robię”.

Jakie ciekawe sytuacje zdarzają się na treningu sytuacyjnym?

W jednym z prowadzonych przeze mnie treningów sytuacyjnych, Menedżer uznał, że w odpowiedzi na przedstawiony mu kejs, musi przeprowadzić z pracownikiem rozmowę korygującą. W trakcie zidentyfikował jednak, że nieprawidłowości, które zauważył i na które chciał zareagować, wynikają z kompletnej demotywacji pracownika. Z jego perspektywy pracownik nie wywiązywał się z terminów, a jakość jego pracy ciągle spadała. Od pracownika usłyszał natomiast: „no jasne, bo jak cokolwiek nowego jest do zrobienia, to zawsze ja to muszę robić” , „…i nawet robię to, ale żebyś ty kiedykolwiek powiedział dziękuję albo zapytał, jak ja się z tym czuję”. Choć myślał więc, że czeka go rozmowa korygująca, musiał odłożyć ją na bok i zająć się obszarem motywowania, bo to właśnie on okazał się problemem pierwszego rzędu. Treningi sytuacyjne, tak jak realne rozmowy, mogą przybrać zupełnie niespodziewany obrót. Tym większa ich wartość, bo kiedy Menedżer przetrenuje taką sytuację „na sali”, łatwiej będzie mu adekwatnie zareagować, gdy przydarzy mu się to w rozmowie z pracownikiem.

Dowiedz się więcej na temat cyklu „Rozwój outside the box” – obejrzyj animację, aby poznać ideę stojącą za nowym podejściem do rozwoju Menedżerów.