Coaching to ostatnio modne, a jednocześnie nadużywane pojęcie. Mówi się m.in. o coachingu w biznesie, w sporcie, czasem lekarze proponują pacjentom, by skorzystali z coachingu. Zabiegamy o wsparcie sami, czasem jest ono nam zalecane. Co można zyskać dzięki cochingowi, a czego nie należy się spodziewać?

Czym jest coaching?
Istotą coachingu jest pomoc ludziom w dokonywaniu zmian w taki sposób, w jaki tego oczekują i wsparcie w dążeniu w kierunku, w którym chcą podążać. Coaching jest partnerstwem pomiędzy coachem a klientem. Kluczowym założeniem, którym kierują się coachowie jest to, że klient ma wystarczające zasoby, aby samemu podejmować decyzje.

Jaka jest rola coacha?

Rolą coacha nie jest proponowanie rozwiązań – wtedy byłby doradcą, konsultantem. Coach słucha i zadaje pytania, pomaga „obejrzeć” i przeanalizować problem z różnych stron.. Dzięki takiemu wsparciu można wyciągnąć wnioski, uświadomić sobie istnienie aspektów, których do tej pory nie widział, zobaczyć więcej. Coach zadaje pytania, odpowiedzi są po stronie osoby, której udziela wsparcia. Można powiedzieć, że coach towarzyszy swojemu klientowi w procesie rozwoju, wspierając go poprzez zachęcanie do ujrzenia szerszej perspektywy, pogłębiania analizy i podejmowania decyzji.

Podczas szkoleń przygotowujących mnie do roli coacha usłyszałam trafną metaforę: osoba coachowana jest w sytuacji, w której jeździ w kółko po rondzie i nie może z niego wyjechać, ponieważ nie widzi dróg, a coach ma za zadanie pomóc je zobaczyć i podjąć właściwą decyzję. Odpowiedzialność za swoje życie i sposób funkcjonowania leży po stronie osoby korzystającej ze wsparcia coacha. To ona stawia sobie cele, analizuje sytuacje i planuje działania.

Wsparcie coacha – na własnej skórze

„Lekarzu, ulecz się sam” – ja również korzystałam z pomocy coacha. Jako przykład niech posłuży konkretna sytuacja, którą chciałam przeanalizować.
Często korzystałam z bezinteresownej pomocy przyjaciół w opiece nad moim domowym zwierzakiem. Dużo wyjeżdżam, a mój pupil musial regularnie otrzymywać leki. Ponieważ sytuacja trwała już długo, czułam się niezręcznie i miałam poczucie, że nadużywam pomocy przyjaciół, którzy konsekwentnie odmawiali rekompensaty.

Ta sytuacja mi ciążyła. Coach zadał mi szereg pytań, m.in. z jakiego powodu jest to dla mnie trudna sytuacja, jak odnoszą się do tego moi przyjaciele, czy rozmawiałam z nimi na ten właśnie temat itd. Dzięki temu uświadomiłam sobie, że ta sytuacja jest tylko przykładem, natomiast sednem sprawy jest to, że nie potrafię przyjmować pomocy od innych. No i to dopiero był problem, nad którym warto popracować. Dla mnie największą korzyścią było to, że doszłam do tego sama, dzięki celnym pytaniom coacha. To ja sobie uświadomiłam swój problem i to ja mogłam nad nim popracować.

Kto skorzysta na coachingu?

Coaching może być bardzo pomocny w rozwijaniu kompetencji menedżerskich. To menedżer lub jego przełożeni ustalają kompetencje do rozwoju oraz cele z tym związane, a coach wspiera ten proces. Ważne jest określenie źródła pewnych problemów, przekonań czy zachowań. Jak myślicie, dlaczego spora część menedżerów nie deleguje zadań? Nie ma komu, zespół jest niekompetentny?
W rzeczywistości często prawdziwym problemem jest obawa, że po zdelegowaniu zadań utraci się nad nimi kontrolę lub autorytet. I to praca nad podejściem do tej kwestii, a nie sama umiejętność delegowania, powinny być w pierwszej kolejności rozwijane.

Z pomocą łatwiej!

Samodzielnie niełatwo jest uświadomić sobie trudności, które tkwią w nas samych. Mamy tendencję do racjonalizowania powodów danej sytuacji. Coach pomaga nam spojrzeć głębiej, szerzej. Jeśli dotrzemy do prawdziwych powodów danej sytuacji czy problemów, jest szansa na długotrwałe zmiany, efektywną pracę z przyczynami, a nie objawami. Czasem wymaga to zmiany przekonań, czasem pracy z obawami – w tym przypadku coach również jest bardzo pomocny.

Coach pomaga nam wyzwolić nasz potencjał i dowiedzieć się, jak najlepiej go wykorzystać. Nie zmienia to jednak faktu, że odpowiedzi i decyzje zawsze pozostawia w naszych rękach.